Pocztówkowe, najbardziej znane miejsce w Słowenii to Jezioro Bled. Nie można mu odmówić urody, bo jego położenie w otoczeniu gór i lasów, z malowniczą wysepką pośrodku oraz kamiennym zamkiem górującym nad jego brzegiem czyni jezioro niezwykle urodziwym. Nad jeziorem można spędzić cały dzień i się nie nudzić. Są tu liczne punkty widokowe, drewniane łódki do wynajęcia, niewielkie plażyczki i przyjemne restauracje. Do tego znajdujący się w pobliżu przepiękny Wąwóz Vintgar i brzmi to jak dobry plan na wizytę nad Jeziorem Bled.

Jezioro Bled – co zobaczyć

Pobyt nad jeziorem proponuję rozpocząć od wizyty w Hotelu Park, by zjeść kultowe tu ciastko kremna rezina, które – jeśli wierzyć informacjom przed wejściem, pierwszy raz podane zostało w 1953 roku w tymże hotelu i przygotowywane jest według tej samej receptury w ilości 500 000 sztuk rocznie, co daje ponad 13 milionów ciastek. Ciastko smakuje jak miks karpatki z napoleonką, warto spróbować.

Spacer dookoła Jeziora Bled

Po deserze miło jest wybrać się na spacer wzdłuż lub wokół jeziora. Cała ścieżka wokół jeziora ma ok. 6 km długości i jest to płaska pętelka z pięknymi widokami po drodze. Nam nie udało się przejść jej całej, bo przegonił nas ulewny deszcz i burza. Wzdłuż jeziora znajdziesz kilka trawiastych „plażyczek” do odpoczynku. W miejscach tych można się także kąpać. Ponadto przybrzeżne hotele mają swoje wygospodarowanie miejsca do plażowania.

Łódką na Blejski Otok

Najtańszym sposobem na dotarcie do wysepki na środku jeziora jest wynajęcie drewnianej łódki. Samodzielne wiosłowanie  na Blejski Otok – śliczną malutką wysepkę z kościółkiem na środku jeziora – dostarczy miłych wrażeń. Na wysepce znajduje się niewielki kościół, kawiarnia z kilkoma stolikami na zewnątrz i właściwie to tyle. Łódki można wynająć w kilku miejscach, np. w okolicy Villi Bled czy Grand Hotel Toplice. Na wyspę można się też dostać kilkuosobową pletną (łódką) z wioślarzem, ale ta przyjemność kosztuje więcej i jest płatna za osobę, w przeciwieństwie do samodzielnego wynajmu, gdzie płaci się za łódkę na godzinę. By popłynąć na wyspę, przejść się po niej i wrócić wystarczą 2 godziny.

Punkty widokowe na Jezioro Bled

Podczas spaceru warto zejść ze szlaku i wejść na jeden z punktów widokowych na jezioro. Są to Ojstrica (611 m npm) oraz Mała Osojnica (685 m npm, na którą dotarliśmy my) i Vielka Osojnica (756 m npm). Wejścia na szlaki znajdują się w lesie naprzeciwko wysepki, najlepiej sprawdzić na mapach Google.  Krajobrazy z punktów widokowych  są piękne – widać całe jezioro, w tle Alpy, pobliski zamek i cudną wysepkę. Jeszcze piękniej jest tu o wschodzie słońca. Wejście na Małą Osojnicę jest łatwe, ale dość mozolne, szczególnie w upale. Początkowo prowadzi przez las, a zza drzew wyłania się widok na jezioro. Wejście na górę zajmuje ok. 45 minut.

Kąpiel w Jeziorze Bled

Po zejściu z punktu widokowego można się schłodzić w jeziorze, bo właśnie na wysokości wejścia na szlak znajdują się trawiaste miejsca do odpoczynku nad wodą. Po wschodniej stronie jeziora znajdziesz zjeżdżalnie, dmuchane baseny i inne atrakcje do kąpieli. Woda ma obłędny kolor, jest ciepła (to jedno z najcieplejszych alpejskich jezior, temperatura wody sięga nawet 26 stopni za sprawą wód termalnych zasilających jezioro). Nas w czasie kąpieli złapała spektakularna ulewa, gdy niebo zrobiło się granatowe, co tylko podbiło kolor wody do nienaturalnych barw 🙂 Pięknie było!

Zwiedzanie Zamku Bled

Kontynuując wędrówkę dookoła jeziora dotrzesz do zamku Bled (Blejski Grad). Wybudowany na szczycie skały to jeden z najstarszych zamków w Słowenii. W środku zamku jest muzeum, które można sobie darować, ale najpiękniejsze są widoki z zamku na jezioro. Do zamku można dojechać samochodem, znajduje się tam płatny parking, ceny biletów do zamku znajdziesz tu (klik). Jednak by wejść choćby na dziedziniec zamku, musisz kupić bilet, który dość sporo kosztuje.

Jezioro Bled to największa atrakcja Słowenii, którą warto zobaczyć. Można tu spędzić cały dzień i się nie nudzić. W sezonie miasteczko Bled jest zatłoczone i trudno znaleźć miejsce do zaparkowania. My odwiedziliśmy Bled tuż po otwarciu się Słowenii na turystykę po pandemicznym lockdownie, więc mogliśmy cieszyć się urokami tego miejsca bez tłumów. Nie nocowaliśmy nad jeziorem, więc żadnego noclegu nie polecę. Koniecznie jednak trzeba pojechać do pobliskiego wąwozu Vintgar.

Jeśli podobał Ci się wpis i chciałbyś/chciałabyś śledzić nasze podróże, zapraszam do polubienia naszego profilu na Facebooku i Instagramie.

Zobacz także:

Wyjątkowa atrakcja Słowenii, czyli przejazd samochodem na pociągu