Podróże w 2023 roku
Luty 12, 2024
Kategorie: Blisko
To był spokojny rok, choć dość mocno zajęty, co ograniczyło ilość naszych dalszych podroży, W 2023 roku udało mi się jednak spełnić moje dwa podróżnicze marzenia i odwiedzić jedyne w swoim rodzaju miasto. Poza tym były weekendy z jogą, wycieczki rowerowe, męski tydzień na katamaranie w Chorwacji, kilka zagranicznych wycieczek szkolnych, weekend we dwoje, no i rozpoczęłam studia podyplomowe. Nie próżnowaliśmy, ale dalszych i egzotycznych podróży w 2024 roku życzyłabym sobie więcej 🙂
Dubaj na ferie zimowe
Ferie zimowe spędziliśmy w Dubaju i Abu Dhabi. Już dawno miałam Dubaj na celowniku, a pobyt tam w środku naszej zimy cudownie naładował baterie i pozwolił posmakować wielkiego świata. Jak nie jestem fanką dużych miast, tak Dubaj polubiłam za jego rozmach, liczbę atrakcji i przyjemny klimat. Można tu spędzić i miesiąc bez nudy i powtarzalności. Były więc drapacze chmur, świetny aquapark, safari na pustyni, tańczące fontanny, ogromne malle, targi, rejs łódką, magiczny ogród pełen kwiatów i wiele innych atrakcji. Swoje wrażenia i rekomendacje opisałam w odrębnym wpisie (klik). W Abu Dhabi spędziliśmy przyjemne dwa dni, zwiedzając przepiękny Meczet Szejka Zajida i odpoczywając na plaży.
Majówka na Maderze
Wyspę miałam w planach od lat, ale dopiero w tym roku udało nam się tam dotrzeć. Spędziliśmy na Maderze tydzień, przeszliśmy 2 szlaki, w tym niesamowity, najpiękniejszy szlak z Pico do Arieiro na Pico Ruivo, 3 świetne lewady, odwiedziliśmy sporo punktów widokowych, magiczny las Fanal, rozsmakowaliśmy się w maderskiej kuchni, a w sercu pozostał spory niedosyt. Madera nie chciała nas wypuścić, nasz lot – z powodu silnego wiatru- opóźnił się o ponad dobę, a my spędziliśmy upojną noc na lotnisku. Jednak do domu wróciliśmy, a mi już brakuje tego ciepła, przepięknych widoków i wszechotaczającej zieleni. Madera to przepiękna wyspa i na pewno na nią wrócimy.
Wiosna w Karkonoszach
Tradycyjny już, mam nadzieję, weekend z przyjaciółką w Karkonoszach. Tym razem wjechałyśmy wyciągiem na Kopę i pomaszerowałyśmy zobaczyć Kozie Grzbiety, jedyną w Karkonoszach grań przypominającą wysokogórską. Na Kozie Grzbiety wejść nie można, ale można je podziwiać ze szlaku w kierunku Spindlerovego Młyna. Okolica śliczna i mało uczęszczana. Na zachód słońca wdrapałyśmy się na Śnieżkę, a kolejnego dnia wypiłyśmy kawę w pustej jeszcze o tej porze Samotni. Kocham 🙂
Wakacje w Gruzji
Dłuższy wyjazd wakacyjny spędziliśmy w Gruzji. Wypożyczyliśmy samochód z napędem 4×4 i eksplorowaliśmy góry i kaniony, miasta i wioski, Gruzja to wspaniała przyroda, wysokie góry, piękne doliny, świetne trasy offroadowe, klimatyczne miasta i miasteczka, przepyszna kuchnia i niczym nieograniczona wolność. To także wciąż niezadeptany turystycznie kraj. To w Gruzji jeździliśmy po bezdrożach, zwiedzaliśmy średniowieczne wieże mieszkalne, byliśmy w lokalnym kinie i łaźniach siarkowych, spacerowaliśmy po platformach wysoko nad kanionem, spaliśmy pierwszy raz na cudnym glampingu wysoko w górach, odwiedziliśmy lokalny targ i spróbowaliśmy czurczeli, zwiedziliśmy skalne miasto i piękną twierdzę. Odbyliśmy także jeden z piękniejszych widokowo trekkingów do Jeziorek Koruldi, gdzie ośnieżone szczyty Kaukazu odbijały się w wodzie, a na zielonych łąkach pasły się białe konie- obrazek wręcz kiczowaty :). Gruzja to mały kraj na wielkie wakacje.
Koniec lata nad Bałtykiem
W sierpniu wyskoczyliśmy na kilka dni nad nasze polskie morze. Nocowaliśmy w Łebie, a czas spędziliśmy na ulubionej plaży w Sasinie oraz w Słowińskim Parku Narodowym. Pogoda okazała się łaskawa, oczywiście nie do kąpieli, ale do długich spacerów i klimatycznych chwil przy akompaniamencie morza. Bardzo lubię późne lato nad Bałtykiem, zwłaszcza w mniej popularnych miejscach. Po drodze zajrzeliśmy także do ukochanego Gdańska, zwiedzając Muzeum Bursztynu, podziwiając widoki z wieży ratuszowej i zaglądając tam, gdzie dotąd nie udało nam się zajrzeć.
Jesień w Pradze
Pragę mamy prawie na wyciągnięcie ręki, ale ostatni raz byliśmy w niej jeszcze w erze przed dziećmi, czyli 18 lat temu. Wybraliśmy się więc w październikowy weekend i to był bardzo udany wyjazd. Praga jest piękna i to wie każdy, jest też bardzo zatłoczona, co mnie osobiście zaskoczyło, bo takich tłumów w mieście nie pamiętam, ale warto ją odwiedzić. Przez dwa pełne dni udało nam się zobaczyć większość topowych atrakcji miasta, czyli Rynek Staromiejski z Ratuszem, słynnym zegarem i okolicznymi kamienicami i pałacami, Hradczany z Zamkiem i Katedrą Św. Wita, Klasztor na Strahowie z przepiękną biblioteką, wzgórze Petrin z praską wieżą Eiffla, wspaniałą panoramą miasta i przyjemnym parkiem, most Karola, zawsze pełen ludzi, most Legii z miłym parkiem, w którym urzędują nutrie, dzielnicę Josefov, a w szczególności jej niezwykłe kamienice czy wzgórze Letna z widokiem na praskie mosty. Najpiękniejsze widoki na miasto podziwialiśmy z kilku wież widokowych plus przypomnieliśmy sobie smak czeskiej kuchni.
Z różnych powodów rok 2023 był mniej obfity w wyjazdy, ale był intensywny towarzysko i rodzinnie. Podjęłam naukę na studiach podyplomowych, co także zajmuje mi część weekendów, ale za to jaka to frajda uczyć się dla własnej przyjemności i rozwijać zainteresowania 🙂 Trudno też było nam dopasować terminy do licznych wycieczek i planów dziewczynek, które dorastają i już te plany mają. Rok minął szybko, ale w kolejny wchodzimy z biletami do azjatyckiego kraju, o którym marzyłam od dawna! Dobrego roku 🙂
Jeśli podobał Ci się wpis i chciałbyś/chciałabyś śledzić nasze podróże, zapraszam do polubienia naszego profilu na Facebooku i Instagramie.
Zobacz także:
Wspaniałe zdjęcia, podróże i oczywiście miejsca!
Dziękuję, pięknie jest podróżować, dokądkolwiek 🙂
Super fotki, pozdrowienia dla całej rodziny.
Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie 🙂