Olpererhütte i wiszący most – najpiękniejsze miejsce w austriackich Alpach

Sierpień 30, 2021

Kategorie: Austria , Blisko , Góry

Są takie miejsca, które człowiek zobaczy na zdjęciu i odzobaczyć już nie może. Tkwią pod powiekami i wołają. Siedzą w sercu i przywołują 🙂 Tym razem było to schronisko Olpererhutte w austriackich Alpach wraz z niewielkim mostem zdającym się wisieć w powietrzu tuż nad turkusowym jeziorem. Skoro wołało to pojechaliśmy i muszę przyznać, że w rzeczywistości miejsce jest jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach!

 

Jak dostać się do Olpererhutte

Miejsce to znajduje się w Alpach Zillertalskich, w pobliżu Mayrhofen, więc najlepiej tam właśnie szukać noclegu.

Szlaków do schroniska jest kilka:

  1. niebieski nr 502 – najłatwiejszy i najkrótszy szlak, którego przejście według znaków zajmuje 1,5 godziny, nam zajęło niecałe 2,5 godz. Długość szlaku w obie strony to ok. 6 km, przy czym na dystansie 3 km trzeba pokonać ponad 600 m przewyższenia
  2. zielony nr 535 łączony z 502 –  czas przejścia 3,5 -4 godziny i 650 m przewyższenia
  3. żółty nr 532 i 526 – przez Friesenberghaus, bardziej wymagający, czas przejścia 4,5-5 godzin, przewyższenie 830 m
  4. czerwony nr 524, 528 i 502 – najdłuższy, czas przejścia 6 godzin, przewyższenie 650 m, prowadzi przez Pfitscherjoch Haus tuż za włoską granicą

 

 

My wybraliśmy szlak niebieski, który rozpoczyna się przy parkingu nr 2 pod Schlegeis Stausee (zapora wodna o wysokości 725 m,). By dojechać do parkingu trzeba kierować się na zaporę (są znaki), a następnie przejechać płatną (14 Euro) Schlegeis Alpenstraße. Ruch na drodze jest wahadłowy, więc po dotarciu do punktu poboru opłat (szlaban), trzeba poczekać na zielone światło. Czas oczekiwania to ok. 15 minut. Trasa jest śliczna, widokowa, prowadzi wąską dolinką prosto do zapory. Zapora już z daleka robi wrażenie, za to powstałe za nią sztuczne jeziorko z lodowcami w tle robi wrażenie piorunujące. Kolor wody jest obłędnie turkusowy, na zaporę można wejść, jest tam także zipline, via ferrata, restauracje i możliwość zwiedzania zapory z przewodnikiem. Przy zaporze są trzy ogromne bezpłatne parkingi, często jednak zapełnione z uwagi na to, że szlak do Olpererhutte jest popularny. Najlepiej zaparkować samochód na parkingu nr 2, gdyż tam znajduje się wejście na szlak niebieski.

 

 

Najlepszy szlak do Olperehutte

Szlak niebieski do Olperehutte wydaje się najbardziej optymalny, gdy idziecie w góry z dziećmi lub nie macie żelaznej kondycji. Co nie oznacza, że się na nim nie spocicie. Szlak od początku wiedzie dość ostro pod górę, po kamieniach i jest to typowa wysokogórska trasa, trawersująca zboczem góry. Od początku także wędrówce towarzyszą przepiękne widoki na zbiornik i zaporę, na góry i lodowce i spływające licznie na trasie potoki.

 

 

Wraz ze zmianą wysokości, zmienia się perspektywa, jednak ten sam wspaniały widok towarzyszyć Wam będzie aż do celu wędrówki. Na szlaku można odpocząć w wielu miejscach, jednak od początku do końca jest to wędrówka pod górę.

 

 

Z góry widać dokładny przebieg trasy – te zygzaki na zdjęciu

 

 

Schronisko Olpererhutte

Schronisko Olpererhutte położone jest na wysokości 2398 m npm, u stóp góry Olperer. Zbudowane zostało już w 1881 r. i kompletnie przebudowane w 2007 r. Utrzymane w prostym, eleganckim stylu, z wielkim oknem w restauracji i dużym tarasem, zachęca do odpoczynku. W schronisku można nocować i zjeść całkiem przyzwoite dania lokalnej kuchni.

 

 

Powyżej schroniska znajduje się ławka, z której schronisko widoczne jest na tle jeziora. Wokół schroniska spacerują kozy, kaczki i owce, mieszkające przy schronisku.

 

 

Wiszący mostek przy Olpererhutte

Po lewej stronie schroniska znajduje się jedno z najbardziej instagramowych  miejsc w austriackich Alpach, czyli drewniany mostek wiszący na tle zbiornika, nad potokiem spływającym z gór. Jego umiejscowienie sprawia wrażenie, że wisi gdzieś wysoko w powietrzu, a wejście na niego jest karkołomne. W rzeczywistości tak nie jest, mostek wisi kilka metrów nad ziemią, a właściwie nad potokiem, a nie w przestworzach nad jeziorem i jest częścią szlaku prowadzącego w inne partie gór. Jeśli ktoś ma lęk wysokości to wejście na mostek może być dla niego problematyczne, bo mostek jest wąski i kołysze się przy każdym ruchu, ale jest naprawdę bezpieczny.

Ze względu na widowiskowe położenie mostku, każdy chce sobie zrobić na nim zdjęcie, więc w sezonie liczcie się ze staniem w kolejce (!) po takie zdjęcie. Ludzie w kolejce cierpliwie czekają aż osoba na mostku skończy sesję, a trzeba przyznać, że fantazji w pozowaniu ludziom nie brakuje 🙂 By zrobić zdjęcie, ktoś musi stanąć na kamieniach w potoku. Można poprosić o to czekających turystów, jeśli nie wędrujecie w towarzystwie.

 

 

Piękne zdjęcia można zrobić nie tylko na mostku, bo widok na turkusowe jezioro jest piękny z każdego miejsca. Warto rozejrzeć się wokół mostka i schroniska.

 

 

Droga powrotna mija bardzo szybko, my prawie zbiegliśmy na dół chcąc jeszcze pochodzić po zaporze w promieniach słońca. Myślę, że kiedyś tu wrócimy i zostaniemy na noc. Wschód słońca w takich okolicznościach przyrody musi być bajkowy.

 

 

Widok z Olpererhutte to chyba najpiękniejszy krajobraz jaki widziałam w austriackich Alpach. Góry te pełne są wspaniałych miejsc i zachwycają mnie nieustannie, ale tu połączenie tak intensywnie turkusowego koloru wody z wysokimi szczytami pokrytymi śniegiem, świetnie położonym schroniskiem i bajeranckim mostem, to mieszanka idealna. Często zdarza się, że miejsca widziane w Internecie rozmijają się z rzeczywistością, jednak nie w tym przypadku. Olpererhutte to przepiękne miejsce w sercu Alp.

 

Jeśli podobał Ci się wpis i chciałbyś/chciałabyś śledzić nasze podróże, zapraszam do polubienia naszego profilu na Facebooku i Instagramie.

 

Zobacz także:

Wildlife Park Aurach – park pełen zwierząt w sercu Alp

Alpy austriackie latem – jak spędzić alpejskie lato w Tyrolu

 

 

 

 

 

4
Dodaj komentarz

avatar
2 Comment threads
2 Thread replies
2 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
3 Comment authors
JoannaJustynaKatarzyna Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Joanna
Gość
Joanna

Od 3 lat planuję wakacje w Austrii i mam nadzieję że w tym roku moje marzenie się spełni. Mam takie pytanie czy na szlakach do tych wszystkich atrakcji było dużo osób z psami?

Katarzyna
Gość
Katarzyna

Pięknie. Rozważam wakacyjną wyprawę z dziećmi, aby zobaczyć Alpy i wpisy o Austrii, które tutaj znalazłam bardzo pomogą w podjęciu decyzji 🙂