Kolorowe jeziorka w Rudawach Janowickich – hit czy kit?

Listopad 13, 2020

Kategorie: Blisko , Polska

Kiedy przeczytałam, że Kolorowe jeziorka w Rudawach Janowickich uznane zostały w plebiscycie National Geographic Traveler za jeden z siedmiu nowych cudów Polski (w 2011 r.) to natychmiast zakodowałam sobie w głowie, żeby tam nie jechać. Jaki znowu cud Polski?? Kilka kolorowych bajorek, do których ten tytuł przyciągnął dzikie tłumy turystów, trudno uznać za cud. Jak powiedziałam, tak zrobiłam i do 2020 roku moja noga tam nie postała, choć wielokrotnie byłam w pobliżu. Nadeszła jednak pandemia koronawirusa, możliwości wyjazdowe się znacząco skurczyły, zatem nastał czas na eksplorowanie najbliższych okolic. A że mieszkam na Dolnym Śląsku i z wiekiem nieco zaciekłość mi minęła, postanowiłam jednak przekonać się na własne oczy, cóż to za cuda tam dają. Przy okazji wędrówki na Skalnik, jeden ze szczytów Korony Gór Polski, zajrzeliśmy wiosną do Wieściszowic. Czas zatem podzielić się swoimi wrażeniami.

 

Kolorowe jeziorka – skąd się wzięły?

Cztery jeziorka: żółte, purpurowe, błękitne i czarne leżą na zboczu Wielkiej Kopy. Powstały w miejscu wyrobisk dawnych kopalni, w których w latach 1785 do 1925 roku wydobywano piryt, przerabiany następnie na kwas siarkowy. Gdy kopalnie zostały zamknięte, wyrobiska we władanie objęła natura.  Niecki wypełniły się wodą, a ta przybrała różne kolory. Cud to czy chemia? Jednak nie cud, bo swój niezwykły kolor jeziorka zawdzięczają związkom chemicznym wypłukiwanym ze skał.

 

Jak zwiedzać Kolorowe jeziorka?

Wzdłuż wszystkich jeziorek poprowadzona została ścieżka edukacyjna pokrywająca się z zielonym szlakiem na Wielką Kopę. Wyobrażałam sobie, że to niewielki teren i krótka przebieżka, jednak przygotujcie się na nieco dłuższy (i pod górę) spacer. Ścieżka od wejścia na teren wyrobisk do najwyżej położonego jeziorka ma ok. 2 km długości i od jeziorka purpurowego wiedzie dość mocno pod górę. Poza główną ścieżką, jeziorka można obejść, zajrzeć do znajdujących się tam grot czy jaskiń, wejść na pobliskie skarpy i eksplorować teren wedle upodobań.

 

Jeziorko żółte

położone na wysokości 560 m npm to najmłodsze jeziorko w kolekcji. Szczerze mówiąc, nie imponuje rozmiarami, a z góry wygląda jak, nie przyrównując, żółta kałuża. Na trasie widać je jako pierwsze, najpierw z góry, a później można do niego dojść od strony jeziorka purpurowego, przez wydrążony w skale tunel. Swój kolor zawdzięcza związkom wapnia i siarki.

 

 

Jeziorko purpurowe

położone na wysokości 560 m npm, powstało po zalaniu najstarszego wyrobiska o wdzięcznej nazwie „Nadzieja”. Wyrobisko ma ok. 430 m długości i ok. 110 m szerokości. Wypełnia je dziś woda w kolorze purpury, będąca roztworem kwasu siarkowego, pełnego związków miedzi i żelaza. W moim osobistym rankingu to właśnie purpurowe jeziorko prezentuje się najładniej. Jest bardzo fotogeniczne, a uroku dodają mu malownicze skarpy porośnięte drzewami. Woda ma naprawdę intensywny purpurowy (wpadający w brąz) kolor, co widać szczególnie w promieniach słońca.  Z reguły wokół jeziorka kłębią się tłumy ludzi, jednak chwila cierpliwości wystarczy by zrobić zdjęcia bez tłumów. Tuż nad jeziorkiem znajduje się punkt gastronomiczny ze stołami do siedzenia, więc zapewne jest tu tłoczno i gwarno, jednak w dobie pandemii miejsce to stało puste.

 

 

Błękitne (Lazurowe) jeziorko

położone na wysokości 635 m npm., uważane za najładniejsze jeziorko w całym kompleksie. Powstało na terenie wyrobiska „Nowe Szczęście”, a woda swój kolor zawdzięcza ponoć glonom, które upodobały sobie jej czystość i nasłonecznienie. Jeziorko jest czyste i głębokie, nawet do 20 m. Jeziorko ma długość ok. 150 m i ok. 50 m szerokości. Otoczone lasem, którego drzewa malowniczo zwieszają się nad lazurową wodą. Są tu ławki do siedzenia i wiele osób kończy spacer w tym miejscu.

 

 

Jeziorko czarne (zwane też zielonym) jest jak duch, pojawia się rzadko, w wyniku obfitych opadów. Nam się nie ukazało, bo znika nawet na kilka lat.

 

Kolorowe jeziorka – hit czy kit?

Ze zdumieniem przyznać muszę, że na pewno nie kit. Może dlatego, że byłam tak sceptycznie nastawiona do tego miejsca, że jego malowniczość mnie zwyczajnie zaskoczyła. A może dlatego, że trafiliśmy na jeziorka wypełnione wodą, a i słońce nam przyświecało, co nie pozostaje tu bez znaczenia. Pomimo tłumów, bo miejsce jest naprawdę ogromnie popularne, można tu znaleźć zakątki dla siebie. Lub przeczekać tłumy, które przelewają się falami. Być może gdybym nastawiona była na cud, moje reakcja byłaby jednak odwrotna. Jednak w tych konkretnych okolicznościach – nastawienia i pogody – moje wrażenia były bardzo pozytywne i uważam, że warto jeziorka odwiedzić. Jest to naprawdę przyjemne, malownicze i kolorowe miejsce, z którego można wyruszyć dalej na Wielką Kopę i w ten sposób spędzić miły dzień na świeżym powietrzu.

 

Kolorowe jeziorka – informacje praktyczne:

  • Kolorowe jeziorka znajdują się w gminie Marciszów, w miejscowości Wieściszowice
  • wstęp jest bezpłatny
  • przed wejściem znajduje się duży płatny (10 zł) parking, poza tym takich parkingów jest kilka (5 zł), ale sporo oddalonych od jeziorek
  • w weekendy jeziorka odwiedzane są tłumnie od wiosny do późnej jesieni, dlatego najlepiej odwiedzić je w tygodniu lub wcześnie rano. My byliśmy tam późnym popołudniem i nie było dramatu, ale luźno też nie
  • należy wziąć pod uwagę, że odbiór jeziorek zależy w dużej mierze od ilości wody i pogody
  • miejsce jest atrakcyjne dla dzieci, które znajdą tam wiele kryjówek i ciekawych miejsc, jednak ścieżka nie nadaje się dla wózków
  • zielonym szlakiem można dojść na Wielką Kopę, czwarty pod względem wysokości szczyt Rudaw Janowickich
  • miejsce to znajduje się 10 km od Skalnika, jednego ze szczytów Korony Gór Polski, więc zdobywcy KGP mogą zajrzeć tam przy okazji

 

Jeśli podobał Ci się wpis i chciałbyś/chciałabyś śledzić nasze podróże, zapraszam do polubienia naszego profilu na Facebooku i Instagramie.

 

 

4
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
3 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
3 Comment authors
JustynaJustynaIrmina Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Irmina
Gość

A no właśnie, z tą wodą to jest tak, że jak dobrze trafisz w pogodę to jest pięknie, a jak nie, to już odbiór gorszy. Dobrze jednak, że w takiej niepozornej miejscowości rozkręcił się ruch turystyczny, zawsze to jakiś zarobek dla mieszkańców:)

Justyna
Gość
Justyna

Czy można robić tam grilla jednorazowego ?